Wielu rodziców zastanawia się w jaki sposób radzić sobie z trudnymi zachowaniami swoich dzieci. Karać czy nie karać? A jeżeli nie karać, to co możemy zrobić zamiast tego? I w ogóle dlaczego dzieci mają przestrzegać jakichkolwiek zasad, może lepiej żeby same o sobie decydowały?
Czy zasady w domu są potrzebne?
Gdybyśmy mogli pozwalać dzieciom robić wszystko na co mają ochotę, to pewnie byłoby łatwiej. Niestety, taki sposób wychowania prowadzi często do wystąpienia wielu trudnych zachowań i w konsekwencji powoduje kłopoty w dorosłym życiu.
Dzieci, które nie znają słowa "nie" często wyrastają na osoby nieodpowiedzialne, oczekujące od otoczenia wyłącznie zaspokajania własnych potrzeb i poszukujące w życiu najłatwiejszych ścieżek.
Dzieci, które nie znają słowa "nie" często wyrastają na osoby nieodpowiedzialne, oczekujące od otoczenia wyłącznie zaspokajania własnych potrzeb i poszukujące w życiu najłatwiejszych ścieżek.
Dzieci nie rodzą się ze świadomością zasad życia społecznego - tego co wolno, a co nie. Dopiero odkrywają świat, chłoną wiedzę. To rodzice, nauczyciele, otoczenie dają im instrukcję postępowania, którą one same później w różnym stopniu modyfikują.
Dlatego właśnie powinniśmy wymagać, żeby dzieci myły zęby, odrabiały pracę domową, nie niszczyły cudzych rzeczy, zostawiały towary w sklepie na półkach itd. Małe dziecko nie zdaje sobie sprawy, że uderzenie kolegi jest czymś złym i sprawia ból. To naszym zadaniem jest wyjaśnienie dlaczego takie zachowanie jest niepożądane i pokazanie mu zastępczych form wyrażania emocji.
To karać czy nie karać?
Specjaliści są w tym przypadku zgodni: kara, choć na pierwszy rzut oka wydaje się skuteczna, na dłuższą metę okazuje się mało przydatna.
Kary same w sobie nie uczą pożądanych postaw ani nawet nie zmniejszają pragnienia, aby zachować się niewłaściwie. Wręcz przeciwnie - często wyzwalają chęć odwetu, nasilają upór i zacięcie dziecka. Ukaranie dziecka nie pomaga mu zrozumieć swojego postępowania, sprawia jedynie że winowajca na przyszłość będzie ostrożniejszy (a nie bardziej odpowiedzialny). Poza tym - zwolennicy karania bardzo rzadko ufają karanemu.
Co zamiast karania?
Świadome i mądre wyznaczanie granic ma na celu przede wszystkim nauczenie dziecka, że ponosi ono odpowiedzialność za podejmowane przez siebie decyzje.
Dziecko powinno wiedzieć, że złamanie ustalonej wcześniej zasady spowoduje wyciągnięcie konsekwencji. Konsekwencja jest działaniem zaplanowanym, niezależnym od nastroju, a więc również złości dorosłego. Jest z góry zaplanowana, w związku z tym dziecko od początku wie, jakie będą następstwa złamania zasady.
Jaka jest różnica?
Konsekwencje są naturalnym wynikiem zachowania dziecka. Aby taka sytuacja mogła zaistnieć, dziecko musi znać reguły panujące w domu. Jest to dla niego bardzo istotne, gdyż taka wiedza buduje jego poczucie bezpieczeństwa, a sytuacja jest jasna - dziecko wie czego może się spodziewać. Konsekwencje dają dziecku możliwość zastanowienia się nad sobą, dają szansę na zmianę i rozwój.
PODSUMOWUJĄC:
Maksimum miłości + rozsądne wyznaczanie granic oraz konsekwencja w egzekwowaniu wspólnie ustalonych norm i zasad postępowania.