Korzystanie z
tabletów i smartfonów powoli staje się już oczywistością także wśród
najmłodszych. Coraz częściej czytamy o uzależnianiu się dzieci od Internetu, o
problemach z koncentracją oraz maluchach, które doskonale obsługują gadżety
elektroniczne – jeszcze zanim wypowiedzą pierwsze słowo.
W czym tkwi problem?
Prawdziwy
problem tkwi w nadmiarze. Tablety i smartfony zalewają umysł dziecka ogromną ilością
danych, na które delikatny układ nerwowy nie jest jeszcze gotowy. Umysł
odbiera ogromne ilości różnego rodzaju bodźców i przyzwyczaja się do ciągłej
stymulacji.
W momencie, gdy tablet zostaje wyłączony i dziecko wraca do
realnego świata, który nie dostarcza mu tak dużej ilości stymulantów -
pojawiają się problemy z koncentracją, utrzymaniem uwagi czy skupienia. Dzieci stają
się nadpobudliwe, drażliwe i niespokojne.
Warto również zwrócić
uwagę, że dzieci mające tablet cały czas pod ręką nie odczuwają nudy, która wbrew pozorom jest bardzo cenna i potrzebna
dla ich rozwoju.
Dziecko, które się
nudzi, samo musi wymyślić sobie zajęcie. Wówczas wymyśla różne gry i zabawy,
uruchamia wyobraźnię, a w konsekwencji rozwija kreatywność.
Słowo klucz: umiar
Postęp
technologiczny niesie ze sobą oczywiście wiele korzyści i zalet, z których jak
najbardziej warto korzystać. Tablet to jedynie narzędzie, od nas zależy w
jaki sposób go użyjemy. Przykładowo, elektronika świetnie spisuje się podczas
dłuższych podróży z dziećmi np. w samolocie, tablet można też świetnie
wykorzystać edukacyjnie czy ruchowo (piosenki, filmiki taneczne).
Najważniejsze
jest zachowanie umiaru i świadome korzystanie z urządzeń elektronicznych, które
udostępniamy naszym dzieciom.
Jak zadbać, żeby dziecko nie uzależniło się od
smartfona czy tabletu?
1. To Ty decydujesz
Dziecko nie ma
jeszcze wystarczająco samokontroli, aby przestać się bawić tego typu urządzeniami,
dlatego to Ty ustalasz ilość czasu ekranowego. Ustal jasne zasady korzystania z
elektroniki oraz konsekwencje ich nieprzestrzegania. Dziecko złamało zasadę? Zabierasz
urządzenie.
2. Małemu dziecku
tablet ani smartfon nie są do niczego potrzebne
I to jest chyba najważniejsze zdanie w tym wpisie.
3. Zasypianie bez
telefonu
Promieniowanie
emitowane przez monitory tabletów i smartfonów źle wpływa na zasypianie i
jakość snu. Dziecko następnego dnia może być niespokojne i podenerwowane. Warto umówić się, że wszyscy domownicy odkładają swoje smartfony
zawsze w jedno, przeznaczone do tego celu miejsce.
4. Tablet to nie niania
Tablet to często gwarancja ciszy i spokoju na dobrych kilka godzin. Bardzo kusząca perspektywa… Warto jednak pamiętać, że wszystko ma swoją cenę i za jakiś czas prawdopodobnie staniemy oko w oko z problemem nadpobudliwości, wymuszania i poważnych trudności w szkole.
5. Stwórzcie pudełko „Bądź obecny”
Niedawno na stronie miastodzieci.pl przeczytałam o ciekawym pomyśle: pudełko z napisem w środku: „Włóż telefon. Zamknij pudełko”, a na wieczku podpis „Bądź obecny”. Oryginalna nazwa to „The be present box”. Myślę, że może to być bardzo ciekawa inspiracja dla wszystkich członków rodziny : )
6. Wprowadź
ciekawe zajęcia w plan dnia
Dzieci sięgają
po tablet lub smartfon często wtedy, gdy nie mają nic ciekawszego do zrobienia.
Postaraj się to zmienić i zastąp elektronikę innymi czynnościami, które
zaspokoją potrzeby i wypełnią czas. Wspólne gotowanie, układanie puzzli,
lepienie z masy solnej, przebieranki czy wycinanie mogą przynieść wiele radości
zarówno dziecku, jak i rodzicom.
Na koniec wklejam link do świetnej kampanii http://mamatatatablet.pl/, gdzie Krystyna Czubówna opowiada
o Homo Tabletis: